sobota, 27 sierpnia 2016

XXII NIEDZIELA ZWYKŁA


 Znalezione obrazy dla zapytania 22 niedziela zwykła rok c

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. I opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: «Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca!”; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej!”; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony». Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych»
              Przypowieść o zaproszonych na ucztę jest okazją do refleksji nad pokorą i pychą.
 Faryzeusz zaprosił na ucztę ludzi wybitnych, liczących się. Zaprosił także Jezusa, jako znanego Nauczyciela. Jezus obserwując zaproszonych, zwrócił uwagę na brak ludzi z niższej warstwy społecznej: ludzi z marginesu, biednych, uważanych za grzeszników. 
Wytykając błąd faryzeusza, Jezus wskazuje na wybór relacji. Nie powinniśmy wartościować ludzi według ich zamożności, przynależności klasowej, bogactwa intelektualnego czy duchowego. Chrześcijanin powinien być otwarty na każdego człowieka i odnosić się do każdego z szacunkiem, doceniając jego godność i wartość.
    Wybór elity na ucztę przez faryzeusza wiązał się z oczekiwanymi profitami, chwałą i uznaniem. Jezus proponuje inne profity: życie wieczne. Dzielenie się z ubogimi, obdarowanie innych bezinteresownie jest gromadzeniem skarbów w niebie. Ludzie z marginesu, bezdomni, potrzebujący są naszymi nauczycielami i dobroczyńcami; uczą nas bezinteresownego dawania, miłości prawdziwej, nie wykluczającej nikogo. Dzięki nim możemy czynić dobro. Tacy ludzie są skarbem na ziemi, a w przyszłości naszymi orędownikami przed Bogiem.
Czy znam swoje miejsce w relacji do Boga i w życiu? Co sądzę o hierarchii Jezusa? Z jakimi ludźmi najchętniej przebywam? Jakich wykluczam z moich relacji? Jak odnoszę się do ludzi z marginesu? W jaki sposób wartościuję innych? Jakimi motywacjami kieruję się, dając innym siebie, swój czas, pieniądze, miłość…?

sobota, 20 sierpnia 2016

XXI NIEDZIELA ZWYKŁA

Znalezione obrazy dla zapytania 21 niedziela zwykła rok c  Jezus nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”; lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzeczce: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi» (Łk 13, 22 – 30).
     Według Mateusza Jezus mówi o dwóch bramach: szerokiej i wąskiej. Brama szeroka symbolizuje wygodny, bezproblemowy i bezstresowy styl życia. W praktyce prowadzi do narcyzmu, egoizmu, społecznej znieczulicy. Odrzuca ducha ofiary, bezinteresowność, trud, krzyż.
Brama wąska i droga wąska to z kolei radykalne życie Ewangelią. W Kazaniu na Górze Jezus określił istotę tej drogi. Jest nią życie błogosławieństwami, życie w przebaczeniu, miłosierdziu i miłości, nawet nieprzyjaciół.
W czasie II tygodnia rekolekcji ignacjańskich, gdy rozważane były treści Medytacji o dwóch sztandarach jedna starsza siostra zakonna stwierdziła, że to rozróżnienie dotyczy ludzi świeckich. Natomiast osoby zakonne w ogóle nie stają przed takim wyborem. Życie zakonne jest w automatyczny sposób wyborem ciasnej drogi. Jednak na drugi dzień przyszła bardzo zdziwiona i zaskoczona, gdyż odnalazła siebie na drugiej, szerokiej drodze.
      Czy potrafię zaufać Jezusowi do końca czy raczej wciąż opieram się na własnych kalkulacjach?


niedziela, 14 sierpnia 2016

XX NIEDZIELA ZWYKŁA

Znalezione obrazy dla zapytania 20 niedziela zwykła rok c           Łk 12,49-53
                   
Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.

    Kiedy Chrystus mówi: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonąłnie ma na myśli brutalnych rozruchów, wojny czy rodzinnych kłótni. On jest przecież Królem pokoju a nie wojny i zamieszania. Ale jest też Prawdą i o tym nie wolno nam zapominać. I to niestety prawda jest wartością, która powoduje rozłamy w rodzinach. Sam Chrystus właśnie z powodu prawdy został ukrzyżowany, bo jak sam o sobie powiedział: Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie.” (J 18,37). I tego właśnie – PRAWDY- najbardziej nam brakuje we współczesnym  świecie. Prawdy świat się boi, prawdy nienawidzi, prawdy się obawia, przed prawdą ucieka w polityczną poprawność, w oportunizm,  w uładzoną  i fałszywą grzeczność. Tak było za czasów Jeremiasza i za czasów Jana Chrzciciela, i za czasów Jezusa. I tak jest dzisiaj. Żyjemy niby w miłym ale zakłamanym świecie. Nie dajmy sobie wmówić, że prawda, czasami bolesna musi być przemilczana dla świętego spokoju. Prawda ma swoją siłę, ona jest potęgą i chcemy tego czy nie ona i tak zwycięży świat zakłamania i fałszu. Tylko po której stronie będę ja?
    Zdania z dzisiejszej Ewangelii Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam?wydają się zaprzeczać innym wypowiedziom Chrystusa: Pokój mój daję wam, pokój zostawiam wam, nie tak, jak świat daje ja wam daję. Czy rzeczywiście istnieje sprzeczność między tymi dwoma wypowiedziami Chrystusa? Czy Chrystus chce nam dać pokój, czy rozłam?
    Pokój proponowany przez Chrystusa nie jest świętym spokojem. Nie jest na pewno przymykaniem oczu na zło. Pokój, który Chrystus chce nam dać wypływa z głębokiego zjednoczenia z Nim i z życia w Łasce Uświęcającej, z życia uczciwego i poddanego Bogu. Nie jest on tolerancją wobec fałszu, zakłamania i obłudy. Nie jest „świętym spokojem”, jaki daje świat. Nie jest unikaniem konfrontacji za wszelką cenę i dla świętego spokoju, bo tolerancja wobec fałszu jest fałszywą tolerancją – jak mówi O. M. Krąpiec.
To, co Chrystus krytykuje w dzisiejszej Ewangelii, to właśnie kompromisowa i konformistyczna postawa wobec zła i zakłamania. On sam nie poszedł za pokusą konformistycznej ugodowości i nie narażania się „wielkim tego świata”. On sam miał odwagę opowiedzieć się przeciwko złu i kłamstwu, a po stronie prawdy i dobra. Mimo, że zapłacił za to najwyższą cenę, cenę własnego życia.
Zresztą często występuje ten motyw w Ewangelii. Nie możecie dwóm panom służyć …„, „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię ...”, „Ja się po to narodziłem i po to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie …
Ogień, który chce rzucić na ziemię, to zapał i ogień miłości, ale i ogień walki ze słabościami, ze złem, ze spłyceniem, z bylejakością. To zdecydowane opowiedzenie się przeciwko miałkiej moralności bez przykazań, przeciwko etyce bez wymagań, przeciwko spłyceniu i zlaicyzowaniu Dobrej Nowiny.
 A wielu jest takich chrześcijan, wielu takich wyznawców Chrystusa, którzy chcieliby sprowadzić całą Dobrą Nowinę, do paru idiotycznych  obrazków. Wielu takich, którzy dla fałszywie rozumianego pokoju rezygnują z Ewangelicznego radykalizmu. Chrystus pragnie, aby zapłonął ogień.

sobota, 6 sierpnia 2016

XIX NIEDZIELA ZWYKŁA

Jezus powiedział do swoich uczniów:
”Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci; aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie”.