Dlatego post i słowo Boże dla
każdego chrześcijanina, kapłana, osoby zakonnej, to dwa źródła
prawdziwej życiowej drogi ku wszelakiej odnowie i przeżywaniu naszej
życiowej paschy.
Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii o kuszeniu Jezusa na pustyni, można
je skomentować za św. Augustynem, który powiedział: „Zasadniczo pokusa
była jedna – albo miłość siebie, aż do zapomnienia o woli Bożej, którą
przyszedł pełnić, albo miłość Boga, aż do zapomnienia o sobie. Jezus
Chrystus wybrał tę drugą drogę z miłości ku Ojcu i z niepojętej miłości
do każdego człowieka”.
Dlatego starajmy się żyć tymi dwoma źródłami: postem i słowem Bożym w tym okresie Wielkiego Postu roku 2019, abyśmy
i my za przykładem Jezusa Chrystusa obrali na nowo z jeszcze większą
świadomością życie w postawie miłości do Boga i do każdego człowieka,
szczególnie tego, z którym połączył nas Bóg na drogach naszych powołań.
Przeczytałam a teraz podumam :)
OdpowiedzUsuńJak już podumałam to teraz napiszę;
OdpowiedzUsuńSłowo Boże i...post.
Nie jest łatwo na co dzień
zmagać się i wcielać w czyn
Słowo Boże.
Nawet uczniowie Jezusa, naoczni świadkowie mawiali;
"trudna jest ta mowa, któż ją może pojąć"
Potrzeba łaski, koncentracji i samozaparcia,
aby podążać śladami Jezusa, zważywszy, że droga
ta wiedzie na... Golgotę.
Któż z nas nie wzdraga się na samą myśl o cierpieniu???
P.S. Siostro - masz dowód, że jak raz wypadnie się z obiegu
[tzn.zawiesi bloga, to potem już ciężko nadrobić te zaległości,
czego dowodzi m.in. brak tu komentarzy]
serdecznie pozdrawiam Basia