niedziela, 9 września 2012

XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA


                                                
                                                               (Mt 4,23)
                      Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.
                                                   Effatha, to znaczy: Otwórz się!

   W Ewangelii jest mowa o wielu ludziach ubogich w oczach tego świata — to trędowaci, niewidomi, niemi, głusi, sparaliżowani, chorzy na wodną puchlinę, trawieni gorączką, nieszczęśliwi po śmierci najbliższych. To oni najusilniej szukali Jezusa i oni zostali przez Niego najbardziej ubogaceni. Wiara doskonaliła ich serca. Wiara też umożliwiała im otrzymanie cennych wartości decydujących o życiu doczesnym — zdrowia, a nawet życia.
    Niewiele jest cudów Jezusa związanych z dobrami materialnymi. Poza zamianą wody w wino oraz nakarmieniem chlebem i rybami tysięcznych rzesz, można wskazać jedynie cud połowu ryby z monetą w pyszczku, jakiego z polecenia Mistrza dokonał Piotr, by zapłacić podatek. Cuda z winem i chlebem mają ścisły związek z ustanowieniem Eucharystii i nie chodziło w nich tylko o zaradzenie potrzebom chwili. Jezus, jeśli sięga do cudotwórczej mocy, ubogaca siły, usuwa choroby, kalectwa lub przywraca życie. Nie chce dosypywać do tej lawiny bogactw materialnych, bo wie, że one bardziej przeszkadzają człowiekowi, niż pomagają.
    Sprawiedliwość Boga na tej ziemi jest zachowana przez wprowadzenie bogactwa wiary. Ponieważ jest ono dostępne dla każdego człowieka, a ubodzy tego świata są w tym względzie szczególnie uprzywilejowani, o niesprawiedliwości trudno mówić. Mogą o niej krzyczeć jedynie niewierzący. Gdy uwzględni się hierarchię wartości dostępnych w wierze, obraz świata ulega zasadniczemu przeobrażeniu. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak prośba: „Panie, przymnóż nam wiary”.
  
    Naucz mię, Panie, Twej drogi; będę postępował według Twojej prawdy. Skłoń moje serce ku bojaźni Twojego imienia. Będę Ci dziękował, Panie Boże mój, z całego serca mojego i na wieki będę wysławiał Twe imię, bo wielkie było dla mnie Twoje miłosierdzie... Ty, Panie, jesteś Bogiem miłosiernym i łaskawym, nieskorym do gniewu, bardzo łagodnym i wiernym. Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną. Udziel Twej siły słudze swojemu, ocal syna swej służebnicy (Psalm 86, 11-16).

8 komentarzy:

  1. ,,Raduje się dusza w Bogu Zbawcy moim..."

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie, przymnóż nam wiary!

    OdpowiedzUsuń
  3. "Otwórz me oczy o Panie
    Otwórz me oczy i serce
    Chce widzieć Ciebie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest nasz cel :) BÓG i tylko ON :)

      Usuń
  4. A ja powtarzam ;JEZU UFAM TOBIE.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufaj Miłosierdziu JEGO :) ON tego pragnie. Pragnie naszej miłości i ufności w JEGO Miłość i oddanie nam :)

      Usuń