... Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina
niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte
niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie
ujrzą zbawienie Boże.
(Łk 3,1-6) Adwent jest okazją do ponownego “udania się” na pustynię po to, by móc przyjąć słowo od Pana.
Jakie słowo Bóg kieruje do mnie dzisiaj, w ten grudniowy dzień 2012 roku? Jak wygląda moja wewnętrzna pustynia? Jakie rzeczy, sprawy, osoby, wydarzenia wypełniają obecnie przestrzeń mojego serca?
Jan wzywa do nawrócenia. Nawrócenie jest łaską Boga, jest odpowiedzią
człowieka na słowo pochodzące od Boga. Ale też jest ono owocem ludzkiego
wysiłku, ludzkiej pracy. Przygotowanie drogi dla Pana to zadanie dla
nas. Jednak zanim weźmiemy się do roboty, warto zadać sobie pytanie, po
co w ogóle coś zmieniać. Po co podejmować wysiłek nawrócenia? Odpowiedź
na to pytanie podpowiada nam pierwsze czytanie: “Albowiem postanowił Bóg
zniżyć każdą górę wysoką, pagórki odwieczne, doły zasypać do zrównania z
ziemią, aby bezpiecznie mógł kroczyć Izrael w chwale Pana” (Ba 5,7). Te
słowa zdają się odwracać porządek opisany w Ewangelii, a w
rzeczywistości ukazują jego głębszy sens. Tutaj to nie człowiek
przygotowuje drogę Panu, ale to Pan przygotowuje drogę, żeby człowiek
mógł nią iść bezpiecznie. Słowo wzywające do nawrócenia nie jest po to,
żeby nas drażnić, męczyć czy gnębić, ale dla naszego własnego dobra.
Jak w mojej obecnej sytuacji odczytuję Boże wezwanie do nawrócenia?
Gdzie w moim życiu pojawiają się pułapki zagrażające mojemu
bezpieczeństwu? Jakie nierówności, zakręty Bóg pragnie ze mną pokonywać?
Słowo przychodzące do nas w konkrecie życia kierowane jest dla
naszego dobra. Ale ono jest nam dane także po to, żebyśmy przekazywali
je innym. Słowo przychodzi do nas z zewnątrz. Bóg przemawia do nas przez
ludzi, wydarzenia naszego życia. Ale pragnie też, żeby Jego słowo
docierało za naszym pośrednictwem do innych. Po to, żeby także i oni
mogli kroczyć bezpiecznie w chwale Pana.
Kto dzisiaj najbardziej potrzebuje Bożego słowa za moim
pośrednictwem? Do kogo Pan mnie posyła i jakie słowo chce kierować
przeze mnie?
Uświadomiłaś mi, że bardzo potrzeba mi takiej "pustyni" rekolekcyjnej aby odnaleźć prostą ścieżkę do Pana, aby rozbiegane po codzienności myśli mogły przylgnąć do Jezusa. Szatan skrzętnie wykorzystuje wszystkie moje słabości aby mnie izolować od ŹRÓDŁA Miłosierdzia.
OdpowiedzUsuńOn jest mistrzem kłamstwa i bardzo inteligentny. Pamiętaj szatan nienawidzi ludzi radosnych :)Bo tacy ludzie,którzy mają radość w sercu mają Pana blisko siebie. Basiu warto się wyciszyć i przemedytować na "pustyni" nasze życie.Oddać BOGU wszystko co Cię boli - ON wysłucha :)
UsuńNawrócenie jest nam bardzo potrzebne w czasie adwentu. Święty Jan Chrzciciel nawołuje nas dzisiaj do nawrócenia. Nawrócenie jest najlepszą drogą do spotkania z Bogiem.
OdpowiedzUsuń"Gotujmy drogę PANU, prostujmy ścieżki JEGO, przemieńmy swoje życie, odwróćmy się od złego"- refren z jednej pieśni adwentowej.
OdpowiedzUsuńAmen :)
OdpowiedzUsuńJak można tak okropnie postąpić, profanować wizerunek naszej Matki i Opiekunki. Panie, przebacz.
OdpowiedzUsuńTak, jest to bolesne. Dziś właśnie wróciłam z Częstochowy. Wielkie przeżycie Ojców Paulinów, zresztą wszystkich, którzy tam w tym czasie byli. Przykre :( dlatego trzeba nam się bardzo gorąco modlić, za prześladowców K-ła.
Usuń