„Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. Był także nad Nim napis [w języku greckim, łacińskim i hebrajskim]: To jest Król żydowski. Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież ‑ sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.
Św.
Łukasz w dzisiejszej Ewangelii przedstawił swoistą parodię kontemplacji
Jezusa – Króla. Są w tej scenie triumfujący, i wyszydzający Jezusa
członkowie Wysokiej Rady, faryzeusze. Sądzą, że udało im się
zdetronizować niedoszłego króla z Jego ambicji.
Cynizm i szyderstwa z królewskiej godności Jezusa pochodzą również od żołnierzy i jednego ze skazańców.
Pod krzyżem jest milczący tłum. Stoi i patrzy – zalękniony i niezdecydowany. Wydaje się, że te wydarzenia go przerastają.
I
jest wreszcie „dobry łotr”, jedyny w tej scenie, który uwierzył w
Jezusa, który odkrył w Jego cierpieniu i obliczu – Boga. On jako
pierwszy otrzymał obietnice udziału w królestwie Jezusa. Poprzez
kontemplację Jezusa na krzyżu, stopniowo dojrzało w nim ziarno
uczciwości i prawdy. „Prawdę o sobie, prawdę o winie, człowiek potrafi
znieść tylko wtedy, kiedy spotyka się z nową, większą prawdą, prawdą
Bożą, która nazywa się: przebaczenie” (Benedykt XVI).
„Dobry Łotr” to
człowiek, który w stosunkowo krótkim czasie na nowo odbudował swoje
życie i relacje życiowe; z przemocy i krzywd zadawanych innym i sobie
przeszedł do przyjaźni, wierności, przejrzystości, zaufania, miłości.
Ten człowiek w doskonały sposób zrozumiał Ewangelię; zrozumiał, że w
Ukrzyżowanym objawia się potęga Boga w sposób odmienny od jego wyobrażeń
i życia.
Na
tak głębokie nawrócenie, Jezus miał tylko jedną odpowiedź: ”Zaprawdę,
powiadam ci, dziś ze Mną będziesz w Raju”. Nawrócony, umierający na
krzyżu przestępca jest pierwszym zbawionym przez Jezusa.
Wobec
krzyża można otworzyć się na miłosierdzie Boże, stając w pokorze i
bojaźni (jak dobry łotr). Można również odrzucić i przekląć krzyż i
Jezusa (jak drugi złoczyńca).
Gdzie ja odnajdę się w tej scenie? Kim dla mnie jest Jezus Król?
PANIE JEZU, moim pragnieniem jest usłyszeć na koniec mojego życia , że "dziś będziesz ze mną w Raju". JEZU, proszę wysłuchaj mnie !!!
Oj, każdy by chciał to usłyszeć!
OdpowiedzUsuńWłaśnie :) Ale na to trzeba też zapracować
UsuńMyślę, że ten urywek Ewangelii można różnie interpretować. "Lud stał i patrzył..." a co mógł uczynić w tych warunkach? Lud stał i patrzył...i zapewne rozmyślał; dlaczego, dlaczego, dlaczego... ? Niepojęta była dla człowieka ta MISJA JEZUSA. Jedni szydzili, drudzy się dziwili, a jeszcze inni pytali - dlaczego i współczuli, bo nic z tego nie rozumieli.
OdpowiedzUsuńTaka już jest natura ludzka, że kiedy potrzebuje drugiej osoby, to sobie o niej przypomina. Jesteśmy "interesowni". Zapewne stąd wzięło się powiedzenie; "jak trwoga to do Boga".
A ja nie chcę czekać na "koniec"; PANIE JEZU moim pragnieniem jest abyś był przy mnie tu i teraz, bym w każdej chwili mogła ofiarować Ci mój grzech bo tylko Ty potrafisz przemienić go w dobro. pozdrawiam .
I to jest wspaniała modlitwa , bo płynie z Twojego serca :) PAN tego pragnie, naszej miłości i oddania, zaufania :) Pozdrawiam niedzielnie :)
UsuńS.Marto > Jezus jest KRÓLEM CZASU; dla Niego zawsze jest DZIŚ, dlatego nie chcę czekać tak, jak Ty " na koniec mojego życia". Bowiem jutro zależy od DZIŚ.
UsuńJa też każdego dnia czekam na PANA, który jest w moim sercu :) Nie mniej czekam na wieczność, która mnie przyjmie :) "Dziś ze Mną będziesz w Raju".
UsuńKrólestwo Boże jest w naszym sercu. Chrystus pragnie królować w ludzkich sercach.
OdpowiedzUsuńDziś kończy się Rok Wiary. Warto zastanowić się jak udało nam się pogłębić naszą wiarę.
A jak przeżyliśmy ten ROK WIARY ?
Usuń